Niech latem fruwają w nich zawadiackie firanki (chociaż nie przepadam) a zimą niech srogi mróz maluje nam na nich piękne wzory (choć to chyba będzie świadczyło o ich nieszczelności, mam rację?). Niech donoszą o przybyciu gości, o Nim nadjeżdżającym bezpiecznie do domu. Niech unosi się przez nie aromat drożdżowego ciasta, czosnkowej potrawy lub cynamonowo doprawionej szarlotki. Niech wpadają przez nie promyki porannego słońca, niech niosą wieści o deszczu, niech muchy siadają na ich gładkich powierzchniach i niech kwitnące jabłonie przeglądają się w nich jak w lustrach.
Cudowny, ten widok sielski, anielski i taki jakby wyrwany prosto z mojego dziecinstwa :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjaka to radość tworzyć świat, który cofa nas nieco w czasie i pomaga odkopać zacierające się widoki z dzieciństwa... nie tylko Twojego. :-) pozdrowienia
UsuńWszystko nabiera kształtu i kolorytu. Wszystko naturalne, nawiązujące do tradycji. Oby wszyscy mieli taki gust. Chyba zajedziemy i popatrzymy na to wszystko na żywo. Brawo.
OdpowiedzUsuńZapraszamy serdecznie. ON jest jeszcze przez około 2 tygodnie więc do tego czasu będziecie mieli opcje in and out :-) a potem po prostu zajeżdżajcie kiedy chcecie. Na wiosnę zapraszam już oficjalnie na rewizytę. :-) Ściskam i dziękujemy za miłe słowa. ps. Okna robione są dokładnie na wzór tych starych, które niestety nie nadawały się do użytkowania.
UsuńOkna przepiękne! Oczy domu, oczy jego duszy.
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńNiech się spełnia! Okna re-we-la-cja!!!
OdpowiedzUsuńspełnia się i aż wierzyć się nie chce ale spełnia się :-)
Usuńale bajer !!! zjawiskowe okna i dom piękny !!!! Niech się wszystko spełnia powoli :)
OdpowiedzUsuńbuziaki :**
ej no mam nadzieję, że żadnych bajerów tam nie widać :-) ale skoro ktoś widzi to też dobrze. buziaki
UsuńOkna po prostu przepiękne. I ten kolor. Całość prezentuje się bosko.
OdpowiedzUsuńKolor dobrany do tego, który był w tym domu użyty do futryn i drzwi ponad 90 lat temu. Prawie identyczny a jak go słonko muśnie to pewnie się wyrówna. :-) Bosko - to moje ulubione słowo ostatnio :-)
UsuńJest niesamowity.. pięknie napisałaś :) Taki dom kojarzy mi się z takim spokojem jaki był kiedyś, czytałam dawno temu pewną książkę, w której właśnie życie toczyło się w dawnych czasach i właśnie w takich domkach ludzie żyli.. a czasy kiedyś były takie inne, tak czas potrafił stać w miejscu, a ludzie żyli chwilą i życiem, które trwało, raz lepiej, raz gorzej ale najcudowniejszy był ten spokój i po prostu klimat.. niesamowite. :)
OdpowiedzUsuńpiekne!
OdpowiedzUsuńokna do raju :-)
Pięknie!!!!! :) :) :)
OdpowiedzUsuńCo ja tu odkrywczego mogę dodać? Są prosto z moich marzeń...
OdpowiedzUsuńWięc, niech się ziszcza wszystko co napisałaś :)
pozdrawiam,
Marta
Okna cudowne! Podziwiam i zazdroszczę... my nie będziemy takich mieli.
OdpowiedzUsuńAle u Was... nie wyobrażam sobie innych ;-))
pięknie się zapowiada!
OdpowiedzUsuńpiękne, ale będzie na nich ciągle zbierać się woda, która będzie spływała mocząc wszystko na parapetach, a zimą zamarzną w cholerę i nic nie będzie przez nie widać, co najwyżej promyki słońca... a i zimą będzie od nich nieźle wiało chłodem... oczywiście... o ile nie mają profilu conajmniej równego tzw. euro oraz szybek zespolonych ;) a my... też nie wkładamy nowych, tylko szklimy te stare, komunistyczne, skrzynkowe oczywiście :) piękne !
OdpowiedzUsuńoooo i powiedział Sąsiad po męsku, bez owijania i szczerze. No i dobrze. I dzięki. Będziemy sobie słać zimą foto-obrazki z mrozu wymalowane i promieni słońca. Ciekawe które będą piękniejsze.
UsuńInni ludzie tyle pokoleń wstecz dali radę ze skrzynkowymi, to i my damy.
Ściski
w dodatku będziecie współodpowiedzialni za wymieranie niedźwiedzi polarnych,
Usuńa to już nie są żarty ! ;)
znaczy - Wasze piękne, nasze takie tam bardziej... spoko. ;)
OdpowiedzUsuńwow, tempo macie zawrotne! zazdroszczę etapu okiennego, bo to one moim zdaniem nadają charakter domowi. piękne wybraliście i cudownie, że wierna kopia.
OdpowiedzUsuńrysunki mrozu na szybach może i świadczą o nieszczelności, ale za to jakie są piękne. pewnie znajdą się i tacy, którzy do was zawitają właśnie po to, żeby w zmrożone okno się pogapić ;)
pozdrawiamy
Dziękujemy za pokrzepienie - obecnie zaokiennie mamy odbite w oknie balkonowym brudne ślady po kocie, który domaga się wpuszczenia do domu po spacerze, no i zaschnięte kropki od odpryskującego deszczu.
UsuńEtap okienny jeszcze nie został zakończony. Na dniach pojawią okna na poddaszu.
pozdrowienia i mam nadzieję, że kiedyś zrobimy jakiś zlot blogowy i pogapimy się w okna razem.
też mam taką nadzieję. trochę szkoda, że jednak nie przysłup gdzieś w naszej okolicy (fajnie byłoby Was mieć blisko ;)), ale patrząc na to cudo rozumiem, że trudno było się oprzeć.
Usuńpozdrawiam gorąco
Iza
No co tu gadać, piękne ! I tyle.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
:-)
UsuńOkna piękne! Miałam takie to je oddałam i teraz (od 20 lat) mam "śliczne plastiki" - koszmar! Pozdrawiam Danka.
OdpowiedzUsuńTakie okna przywodzą u mnie dziecięce wspomnienia wakacji spędzanych u Dziadków :)
OdpowiedzUsuń