piątek, 9 września 2016

WŁASNYM GŁOSEM czyli listopadowe warsztaty wokalne dla kobiet w Naszej Polanie

Tyle z Was przyjeżdża tutaj do nas z potrzebą odetchnięcia od miastowego zgiełku. Znam to bo sama kiedyś bardzo ale to bardzo potrzebowałam częstego ładowania akumulatorów na łonie przyrody, z dala od codziennych trosk, robiąc coś kompletnie innego, relaksując się w okolicznościach odmiennych. Teraz mamy możliwość aby stworzyć Wam warunki do relaksu, do spotkania z samą sobą, do wyrażenia siebie własnym głosem. Tak sobie to wymyśliłam. Czekamy na Was. 
Czekają beskidzkie krajobrazy. Czekają cisza, spokój, relaks. Czas dla WAS. 

WŁASNYM GŁOSEM
czyli warsztaty NIE TYLKO wokalne dla kobiet

Spotkanie „Własnym Głosem” to chwilowe zatrzymanie się, wyhamowanie, przeniesienie się w nieco inne okoliczności od tych, z którymi spotykamy się na co dzień.  Niech Wasza dusza przemówi własnym głosem.

Nasza Polana zaprasza na warsztaty, które odbędą się w sercu Beskidu Niskiego, w jesiennej scenerii, pośród łąk i lasów. Nurtem przewodnim trzydniowego spotkania będzie śpiew czyli uruchomienie własnego głosu, który przez lata być może nieco w nas ucichł, został stłumiony,  może zawstydzony. Warsztaty adresowane są do kobiet, które pragną po prostu zaśpiewać (I NIE TYLKO) a na co dzień nie za bardzo mają ku temu okazję. My Wam ją stworzymy.

NIE TYLKO WOKALNE…

NIE TYLKO WOKALNE bo gospodyni Naszej Polany czyli moja skromna osoba,  w trakcie spotkania, pragnie przybliżyć Wam także zagadnienia związane z bogatym światem ziół, ich codziennym wykorzystaniem, działaniem zdrowotnym. Jeśli pogoda pozwoli udamy się na listopadowy spacer i zobaczymy co o tej porze roku serwuje nam przyroda.  Wieczorową porą „umotamy” sobie lalki motanki, które to są lalkami zadaniowymi, więc każda z nas powierzy jej swoje prywatne zadanie do wykonania… 

W trakcie warsztatów będziemy serwować Wam kuchnię bezmięsną, zdrową, z produktów, które urosły w naszym ogrodzie, bez nawozów sztucznych. Ser, mleko i jaja od szczęśliwych krów i kurek z naszej wioski.

Warsztaty poprowadzi dla nas Katarzyna Chodoń, śpiewaczka, której anielski głos usłyszałam zupełnie nie tak dawno w pięknych  okolicznościach przyrody i od razu wpadł mi do głowy pomysł aby zorganizować z jej udziałem warsztaty.  Kasia to także animatorka tradycyjnej kultury ludowej, rysowniczka. Instruktorka w grupie artystycznej „Prądniczanki” w Centrum Kultury w Sułoszowej oraz Dziecięcym Zespole Regionalnym w Trzebini-Czyżówce. Wokalistka w Kapeli Tadirindum, grającej muzykę tradycyjną terenów dawnej Galicji, Kapeli Dudek Lewicki prezentującej folklor wsi krakowskiej, w Grupie Wokalnej Swada działającej przy Dworku Białoprądnickim w Krakowie oraz Strojone przy projekcie Preludium Słowiańskie i Pieśń Gminna. Prowadzi warsztaty śpiewu i tańca. Jest laureatką przeglądu Sabałowe Bajania w Bukowinie Tatrzańskiej w kategorii śpiewak ludowy w 2015 roku. W swoim dorobku ma nagrania na płycie „Preludium Słowiańskie – ścieżka dźwiękowa” (2014) oraz „Krakowskie – dodaj do ulubionych” (2015).

Dla mnie najciekawszą informacją o Kasi jest fakt, że nauki śpiewu białego pobiera odwiedzając wiejskie śpiewaczki m.in. Marię Siwiec z regionu Kajoków, Marię Dębską i Wiesławę Roś z Krakowiaków Zachodnich, Annę Domańską z pogranicza Lasowiaków i Rzeszowiaków, Emilię Kruk z Roztocza.

Występ zespołu SWADA, w którym występuje Kasia Chodoń



Kiedy? 11-13 listopada 2016

Gdzie? Nasza Polana, Klimkówka, Beskid Niski
Zakwaterowanie w pokojach 3 lub 4-osobwych z łazienkami.

Cena? 500 pln od osoby

PROGRAM

11.11.2016 piątek
do 12:00 – przyjazd do Naszej Polany
13:30 – 14:30 powitalny poczęstunek i krótkie zapoznanie
15:00 – 17:00 – zajęcia wokalne z Kasią Chodoń
18:00 – obiadokolacja
Wolny czas dla siebie, na relaks, wyciszenie lub rozmowy, a może lektury czytanie, spacer.

12.11.2016 sobota
 8:30 – gimnastyka na powitanie dnia dla chętnych
9:00 – śniadanie
10:00 – 13:00 – zajęcia wokalne z Kasią Chodoń
13:30 – posiłek
15:00 -17:00 – zajęcia wokalne z Kasią Chodoń
18:00 - posiłek
Wieczorem dla chętnych spotkanie przy stole, umotamy sobie motanki ale jak ktoś nie ma ochoty to może oddać się leniwemu „nicnierobieniu” 

13.11.2016 niedziela
8:30 – krótka gimnastyka na powitanie dnia  dla chętnych
9:00 – śniadanie
10:30 - spacer i rozmowy o ziołach
13:00 - posiłek
Około 15:00 Zakończenie warsztatów

rezerwacje przyjmujemy telefonicznie lub mailowo
730 410 604 
marlenamozdzinska@gmail.com


Czekamy na WAS! Nasza Polana czeka na WAS. Wasz głos czeka na WAS!


zdrowy jak rydz oraz rudy, rudy rydz no i lepszy rydz niż nic :-)

Takie oto powiedzonka o rydzach są i jakoś ja się prawie z żadnym nie zgadzam. Bowiem zdrowych rydzów w tym roku jakoś na razie mało. Zaczęły się rydze to fakt i jest ich coraz więcej ale ich wnętrze pozostawia czasem wiele do życzenia. Jednak gdy się na nie zapoluje zaraz po deszczu to wtedy jest inna zupełnie z nimi rozmowa. 

Rudy, rudy rydz.... no dobra niech będzie, zgadza się bo jak wołam to są, no i wiadomo, że rydz lepszy niż maślaczek :-)

Ale że lepszy rydz niż nic...? No wiadomo ale jednak to zdanie sugeruje, że lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu. Poza tym to tak jakby rydz był grzybem ostatniego sortu. A nie jest przecież. W każdym razie takie oto tłumaczenie znamy potocznie i tak je właśnie używamy a w rzeczywistości tu wcale nie o naszego rudego rydza chodzi. Etymologia tegoż powiedzonka związana jest z lnianką siewną czyli koleżanką rzepaku. Nazywano ją rydzem i wytłaczało się z niej olej. Rosła lnianka siewna na najgorszych glebach 

Z tym zdrowiem rydza to też nie idzie o to, że nie jest atakowany przez robale tylko o jego właściwości zdrowotne. Zawiera on bowiem coś na kształt naturalnego antybiotyku. Ale ja się nie będę na te tematy wymądrzać bowiem są lepsi w tej dziedzinie i jeśli kogoś interesuje zgłębienie zagadnienia to odsyłam do literatury fachowej. 

Jednak powszechnie wiadomo, że rydz to grzyb rzadki i w niektórych regionach Polski prawie wcale (już) nie występuje. A u nas... jest go pod dostatkiem, co więcej... rok temu, gdy panowała susza i grzybów nie było w zasadzie żadnych, to rydz w październiku obrodził, że ho ho i nawet nie wiedziałam już za bardzo co z nim robić. Przetwarzałam, mroziłam, rozdawałam.

Tym samym informuję, że Beskid Niski stolicą rydzową jest i ma swoje Święto Rydza. A co!! 9-ta już edycja odbędzie się w tym roku w terminie 1-2 października jak zwykle w miejscowości Wysowa Zdrój. O TUTAJ można poczytać więcej. U nas są jeszcze wolne miejsca noclegowe w tym terminie. Zapraszamy na grzybobranie, na świętowanie i degustowanie RUDYCH RYDZÓW. 


 źródło: http://swietorydza.pl/kolorowanki.html