środa, 6 kwietnia 2011

Czechy

Podróż do Czech przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Czechy są czyste, Czechy są spokojne, w Czechach na zwykłych drogach lokalnych nie jeżdżą TIRy i ciężarówki. W Czechach w ogóle jakoś mniej samochodów na tych lokalnych szosach... czyżby wszyscy podróżowali autostradami? W Czechach drogi są dobre i bez wszędobylskich dziur, no i otoczenie domów czy to starych czy nowych zadbane. Opava, która była celem naszej podróży to miasto ciche, spokojne, zadbane w zasadzie można powiedzieć NORMALNE - przynajmniej zgodnie z moim pojęciem normalności. Spacer po nim to czysta przyjemność estetyczno-duchowa a spożywanie w lokalnej jadłodajni klasycznych knedlików z sosem to wybitne przeżycie kulinarne. Dobrze, że czekają na mnie dwie książki autorstwa Mariusza Szczygła o jego miłości do Czech bo nie ukrywam, że podróż ta była znakomitym preludium do wspomnianej lektury.
Niestety w kontraście muszę napisać o tym, co w naszym ogródku spostrzegliśmy i ze zgrozą myślimy o Euro 2012. Od wczoraj mianowicie darzę ogromnym współczuciem mieszkańców miejscowości Pomianów Dolny i Górny /między Ząbkowicami Śląskimi a Nysą/, którym po głowach wręcz, na maleńkich dróżkach, na wąziutkich zakrętach szaleją ciężkie TIRy i ciężarówki. Piękne wsie, gdzie króluje wspaniała poniemiecka architektura popadają w totalną ruinę od wstrząsów i braku możliwości na jakąkolwiek inwestycję no bo jak tu inwestować np. w turystykę jak niczym niekończący się pociąg po ulicy ciągnie sznur ciężarówek.
Byliśmy wstrząśnięci. Bezradne miny stojących przy płotach mieszkańców wprawiły nas w fatalne humory i czym prędzej staraliśmy się opuścić to miejsce kompletnego absurdu.
Dokąd zmierzasz Polsko?   

1 komentarz:

  1. Czechy potrafią złapać za serce, choć w czasie naszej ostatniej podróży do urokliwego Bardejowa na stan drogi narzekaliśmy z ozdobnikami :D
    Nas jeszcze zachwycają kilkuhektarowe pola, a nie jak u nas na Pogórzu pięć różnych upraw na skromniutkim jednym hektarku... No i zabytków cudownie dużo - mniej w zawieruchach wojennych im zburzono.
    Można tam serce zgubić!
    Dla knedliczków i halby piwska też!!! :D
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń