czwartek, 19 kwietnia 2012

Cztery Strony Świata

Gdy Czarne Wielkie Koty, które zazwyczaj o 20:20 wieczorem grzeją już od jakiegoś czasu kanapę, zdecydują się jednego dnia wyjść na wieczorny obchód terenu...
to na świecie dzieją się takie oto cuda


 Gdzie nie spojrzeć niebo w swej najcudniejszej krasie
 Tęczowy łuk przez połowę je prawie przedzielił
A zachód słońca był przy tym płomiennie ognisty
 
Tęcza przez całe niebo o zmroku się wyłoniła
 i łagodnym łukiem opuściła swoje piękne oblicze ku Ziemi

Jakie szczęście, że Czarny Kot czasem trochę wbrew sobie wyprowadzany jest na wieczorne spacerki przez Niego, bo gdyby to nie miało miejsca, to ów spektakl przeszedłby nam koło nosa i tyle byśmy Panią Tęczę o zmroku widzieli.

4 komentarze:

  1. Nie wiedziałam, że coś takiego może zaistnieć!
    Niesamowite! Kurczę, nie mam kota, a bez niego ani rusz ...

    OdpowiedzUsuń
  2. niesamowite.... tęcza w nocy!!!! coś pięknego uchwyciłaś.... a Czarny Kot jak puma przemyka .....
    dzięki Panie Kocie za tak śliczne zdjęcia :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. cuda rze- cze- wiście:-) a ty, Marleno, rzeczewiście coraz częściej się zagapiasz, o drobiazgach urody przyrody nam piszesz... taka twarda i konkretna, tak pięknie mięknie...

    OdpowiedzUsuń