środa, 3 grudnia 2014

największe pranie świata czyli wpis dla fanklubowiczek

Jest takie miasto na krańcu Europy, gdzie przy pięknej, słonecznej i najlepiej wietrznej pogodzie, kobiety masowo robią pranie. Wykonują tę czynność na koszt miasta, piorąc w miejskiej pralni, metodą tradycyjną ręcznie szorując, uderzając, miąchając i trąc. Pranie jest spotkaniem, rozmową, ciężką pracą i chyba jednocześnie pewną formą oddania dla rodziny, modlitwą. A potem wypłukana odzież, obrusy, ściereczki, chodniczki i dywany falują nad brzegiem oceanu, powiewając rytmicznie na wietrze i cieszą oko tym niezwykłym i niespotykanym widokiem.




















Porto - jedno z najpiękniejszych miast, jakie dotąd odwiedziliśmy, gdzie przez ostatnich kilka dni ładowaliśmy baterie i zapomnieliśmy o tym co tu i tam. Miłość od pierwszego wejrzenia.

12 komentarzy:

  1. Ooooo... byliście w Porto?! Marzę...
    Bardzo solidnie wyglądają te pralniane kadzie. Czy to jest czynność niejako świąteczna, czy cykliczna? Tak czy inaczej mieliście szczęście trafić na nią ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pralniane kadzie kamienne, solidne, odremontowane ponoć po wielu latach nieużywania. Marz, marz i wprowadzaj w życie bo absolutnie warto! Czynność jak najbardziej cykliczna i zwyczajna. To tylko my z tego takie WOW zrobiliśmy :-)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. widzę, że lista wywołanych do odpowiedzi po woli się zapełnia :-)

      Usuń
  3. O rany, niesamowita ta pralnia! A woda zimna? Moje ręce płakałyby z bólu.
    Porto jako przystanek pomiędzy, no no ..... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze rąk nie moczyłam :-) ale mam wrażenie, że zimna jest raczej. :( Porto było strzałem w 10 i mam wrażenie, że jeszcze tam wrócimy :-)

      Usuń
  4. Super pranie! Lubie tak tradycyjnie, ale jestem w tym lubieniu tutaj odosobniona. Mam plan na przyszły rok. Porto też w nim jest. Może się uda...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. życzymy oby plan został zrealizowany z Porto w roli głównej. Jeśli będziecie potrzebować jakiś wskazówek to służę MIMO iż jesteśmyzwolennikami odkrywania nowych miejsc samodzielnie i wszelkie przewodniki są przez nas olewane. Jednak.... pewnych miejsc bez odpowiedniej wiedzy u źródła sami byśmy nie odkryli.

      Usuń
    2. Ach, to tam sie regenerowaliscie!
      Portugalia kusi od dawna ale jeszcze przed nami.
      Moze podzielisz sie tutaj ta wiedza (tajemna)?
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Zachwyciłaś tym Porto.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń