Ilekroć dzielimy się ze znajomymi wiadomością o wyjeździe, pojawia się w pierwszej kolejności wynikające, zapewne z troski, pytanie: Co Wy tam zamierzacie robić?
Ponieważ odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, jeśli chcemy na nie odpowiedzieć szczerze, muszę przyznać, że tak naprawdę to jeszcze tego nie wiemy. Zatem co wiemy:
Ponieważ odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, jeśli chcemy na nie odpowiedzieć szczerze, muszę przyznać, że tak naprawdę to jeszcze tego nie wiemy. Zatem co wiemy:
- przyjeżdżamy i w pierwszej kolejności zaczynamy szukać pracy - na razie przez znajomych i moją rodzinę, a potem przez Urząd Pracy.
- szukamy również kursu nauki niemieckiego - bo to niezależnie od tego czy znajdziemy pracę od razu czy też nie - sprawa priorytetowa
- po znalezieniu pierwszej pracy, która podejrzewam nie będzie zbyt ambitna - wpisane jest to w nasz scenariusz działań - zamierzam pójść na staż /może być nawet bezpłatny/ do jakiejś firmy, która będzie bardziej odpowiadać moim wymaganiom - oczywiście może się okazać to utopijną wizją i planem marnym, ale ... do odważnych świat należy i liczę, że i tam się coś takiego sprawdzi. Chciałabym poprzez to podnieść swoje kwalifikacje, szlifować język, poznawać ludzi i jednocześnie bardziej wkręcać się w niemieckie realia
Nparwdę podziwiam waszą determinację w dążeniu do celu. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńA my naprawdę dziękujemy :-) Oby tej determinacji nam wystarczyło :-)
OdpowiedzUsuń