niedziela, 27 października 2013

wystawa

Udaliśmy się dziś po śniadaniu na wystawę. Wystawa prac autorów wielu choć w sumie może tylko jednego... kto to wie. Technika generalnie sugeruje, że artysta jest jeden. Użycie kolorów i wielość barw także. Ale czy to możliwe aby jeden dokonał takiego cudu i tyle prac na raz samodzielnie stworzył?
Przechadzaliśmy się pośród sztalug, wiatr muskał nasze zaspane jeszcze twarze, woda rosiła obuwie... Sfotografowaliśmy trochę tych dzieł choć informujemy, że to tylko promil prac, które udało się nam dziś obejrzeć.

























































u Was też aktualnie takie wernisaże się odbywają? :-)