sobota, 23 lutego 2013

para do życia

Uważam, że tytuł tego filmu oddaje całą magię tego miejsca.
/Wiem, kiedyś już o tym było, ale.../
Ratuje nas ono tutaj wielokrotnie.
Przed totalnym zmęczeniem, przed bólami, przed przeziębieniami, przed kryzysami wszelakiej maści.
Wreszcie daje wypoczynek i relaks.
Tutaj każdy jest równy.
Siedzimy, pocimy się, pokazujemy swoje bardziej lub mniej doskonałe ciała i często zastanawiamy się kim jest współbiesiadnik tego niezwykłego miejsca.
Różne rasy, różne języki.
Ci bardziej nastawieni na kontemplację, ci szukający przygód też, pary, małżeństwa z dziećmi /rzadziej/, seniorzy.
Lubimy to miejsce, lubimy gdy nasze ciała pocą się, parują, grzeją do granic wytrzymałości. Lubimy potem lodowaty prysznic, lubimy natrzeć się śniegiem, przekroczyć pewne granice, które teoretycznie dla obserwatora z zewnątrz są nie do pokonania, a jednak po paru razach okazują się być normą.
To nas oczyszcza, to nas jakimś dziwnym trafem wzbogaca, czyni doświadczonymi.
A przy okazji tego tematu polecamy film. I polecamy Wam tę parę do życia w praktyce też.




10 komentarzy:

  1. Tylko chyba zdrowe serce trzeba do takich przyjemnosci parowych mieć? A to ciepło jest chyba momentami aż duszące? Nigdy nie byłam w saunie ani w ruskiej "bani" i pewnie nie będę, ale wyobrażam sobie jak fajnie może być i ożywczo po takim zabiegu!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem serce trzeba mieć zdrowe, owszem duszące to jest ale samopoczucie PO saunie tę duszność z pamięci wypiera :-) pozdrowienia

      Usuń
  2. Co kraj, to zwyczaj, co chałupa obyczaj... Nie wiem, czy dałabym radę emocjonalnie, a zdrowe to jest, z pewnością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój 15 letni brat dał radę to i Ty byś dała... on chciał po 30 sekundach wychodzić ale został chyba z 10 minut :-) kwestia nastawienia, przestawienia :-)

      Usuń
  3. W "naszej" mieścinie, czyli w Środzie Śląskiej, został niedawno otwarty "Park Wodny" ;-) full wypas, trzy sauny, w tym parowa i sucha, troszkę dla mnie za gorąco i zbyt duszno (ciśnienie) ale mimo wszystko małą dawkę sobie funduję i czuję się potem jak bogini ;-))
    Ściskam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogini - to odpowiednie słowo na PO SAUNIE :-). A sauny są dostępne z różnymi temperaturami - są takie 65 stopni i to może właśnie dla ciśnieniowców i sercowców :-)

      Usuń
  4. A ja nie mogę do pary. Bo będzie exitus. Pozdrawiam


    P.S.

    Szkoda, że sery nie dotrwały. Ale powinny były. Moje są ok z tej samej partii. Trzeba mi było słać bezpośredni do Was. Teraz mała przerwa w produkcji, ale niedługo będą więc nic nie stoi na przeszkodzie, jeśli będziecie jednak chcieli.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękujemy. :-) Ja podejrzewam, że może w transporcie było im gdzieś zbyt ciepło. :-(
    A pewnie będzie jeszcze nie jedna okazja to spróbowania. :-) pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń