piątek, 7 września 2012

"bądź ostrożny w interesach na świecie bowiem pełno oszustwa... "

No i co... zdarzyło się. Na usta rwą się słowa zaczynające się na PE, KA, JOT i CHA.... Mówię je, mówimy je na głos w domu.... w myślach.... wrrrr......
Trafił się koleś.... prostak, kłamca i oszust. Pracowaliśmy dla niego, a w zasadzie ON pracował... W zasadzie zawsze nam płacił, no bo wiadomo, że gdyby nie.... to "czuwaj" i  "gudbaj" oraz "czuuus". Ale jakoś tak ostatnio się ociągał, coś wypłacał, reszta miała być ... później.... No i cierpliwie czekaliśmy ale do czasu... w końcu zaczął się nas jakoś bezpodstawnie czepiać, że to nie zrobione, że tamto niedokładnie.... Ksiądz Józef Tischner mawiał, że góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda... no i to była właśnie ta trzecia prowda.
Ścigamy gnojka nadal ale mam wrażenie, że szanse są marne. Wystarczyłoby tego jego długu na kilkanaście pewnie ładnych belek a może i więcej... /a tak by the way to po ile jest belka :-)?/Nie ma podstaw żeby nam nie zapłacić ale on nie ma też kręgosłupa moralnego więc.... Udowodnić, że jest nie posprzątane jest łatwo i trudno... tym bardziej jak praca została wykonana już parę tygodni temu. Pobrudzić się zdążyło ponownie.  Ale najbardziej boli, że to głównie ON tyrał, gdy nasz za przeproszeniem pracodawca, grzał tyłek w ciepłych krajach a my mieliśmy go tylko zastąpić. Już nie będę opowiadać, jaki syf musieliśmy po nim uporządkować.

Człowiek pracując uczciwie i nie otrzymując za to zapłaty czuje się źle, słabo, energia opada, i generalnie niechęć do kraju TEGO rośnie... choć wiadomo, że takie oszustwa mają miejsce wszędzie. Wściekamy się na siebie, że podejrzewaliśmy go o takie zagrywki i nie zrezygnowaliśmy na czas. Teraz będziemy milion razy uważniejsi. To jest nauka. Wiem. Umiem pochylić się nad własną porażką. Nie raz to czyniłam.

Staram się oddalić od siebie ten problem i nie skupiać za mocno. Będziemy walczyć ale już nie sami. W przyszłym tygodniu konsultacje z księgową oraz panią mecenas. Wyrwiemy mu ten cholerny GELD choć najchętniej odcięłabym się i szła dalej. Ale z drugiej strony niby dlaczego???

a tymczasem na jesienny już weekend polecam tekst, który zawsze noszę w sercu - to mój życiowy przewodnik. Wiem, że znacie ale warto sobie zawsze przypomnieć... 


 Dezyderata

przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech
i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy
o ile to możliwe bez wyrzekania się siebie
bądź na dobrej stopie ze wszystkimi
wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie
wysłuchaj też innych, nawet tępych i nieświadomych
oni też mają swoją opowieść
oni też mają opowieść
unikaj głośnych i napastliwych
unikaj głośnych są udręką ducha
niech twoje osiągnięcia zarówno jak plany
będą dla ciebie źródłem radości
bądź ostrożny w interesach
bądź ostrożny w interesach

na świecie bowiem pełno oszustwa
bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia
ani też nie podchodź cynicznie do miłości
bo ona jest wieczna jak trawa
bo ona jest wieczna...
unikaj głośnych i napastliwych
unikaj głośnych są udręką ducha
przyjmij spokojnie co ci lata doradzą z
wdziękiem wyrzekając się spraw młodości
jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż
drzewa i gwiazdy, masz prawo być tutaj
a więc żyj w zgodzie z bogiem
czymkolwiek on ci się wydaje
w zgiełkliwym pomieszaniu życia
zachowaj spokój ze swą duszą
przy całej swej złudności, znoju i rozwianych
marzeniach jest to piękny świat
jest to piękny świat...

znalezione w starym kościele
św. pawła w baltimore
datowane 1692r.

przy całej swej złudności, znoju i rozwianych
marzeniach jest to piękny świat
jest to piękny świat...
 

 

9 komentarzy:

  1. wszędzie znajduja sie tacy nieodpowiedzialni, wredni ludzie.... mam nadzieje że jednak wyrwiecie te swoje pieniążki bo i dlaczego nie ? skoro zapracowane ?
    tego zyczę

    OdpowiedzUsuń
  2. No. I tak trzymaj. Tego się trzymaj. Bo jak wrócisz tu do TEGO kraju, to nie będzie lepiej... nie będzie lepiej. O nie, coś ja o tym wiem.
    Zdarza się wszędzie, gdzie ktoś chce i musi coś robić, żeby zarobić, i pracuje z ludźmi. Taki lajf. Wiem, że słowa się cisną różne i trudno być zen.
    Ale, pozytywnie: to nie jesień jeszcze, od poniedziałku wraca ciepła pogoda! A my jutro jedziemy na wystawę ogrodniczą do NRD, i do ogrodu różanego może? Kwiaty, lato, ciepło...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem... ale ja jakoś jeszcze takich doświadczeń z rwaniem od kogoś zarobionej kasy, nie miałam. No to mam. :-(
      My byliśmy w NRD tydzień temu, dokładnie na granicy byłej... w Eisenach :-). A Wy gdzie będziecie? Może nie aż tak daleko od nas???? Jakby co ... to Willkommen :-)))).
      Wiesz, że Rudiego bierzemy pod koniec września? :-)))) Ściskamy

      Usuń
    2. współczuję Wam tej sytuacji, ale chyba prędzej czy później każdy z nas trafia na podobny typ ludzi :( Nie odpuszczajcie mu!Ja walczyłam w zeszłym roku w sądzie z byłym pracodawcą (za niezgodne z prawem zwolnienie)- było ciężko, ale wygrałam sprawę raz, dwa:) Mam nadzieję,że jakąś naukę z tego procesu wynieśli...

      Usuń
    3. w Lobau my byli, czyli zaledwie 30 km od granicy, i w Forst. aleale te Łużyca bogate w ciekawe miejsca, przyrodnicze i ogrodowe, aż zapomniałam o tym... chyba się jeszcze jesienią wybierzemy na Łuk Mużakowski i do Parku Głazów Narzutowych w Nochten. No wiem, wiem, Rudi już pewnie nie może się doczekać:-)))

      Usuń
  3. Ja kiedys tyralam w stajni wyscigowej, i ostatniego miesiaca mi nie zaplacili, a tyralam niezle, w sumie tylko dwie niedziele i dwa sobotnie popoludnia majac wolne... W Niemczech tez podobne przypadki znam wsrod znajomych... Zacisnij zeby i glowa do gory, skup sie na CELU.

    sciskam mocno

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo szkoda ... Naprawdę nie wiem do czego takie doświadczenia mogą się przydać człowiekowi. Ostrożność, nieufność? Pewnie tak. Tylko wtedy trudniej się żyje wśród ludzi.
    Trzymajcie się!

    OdpowiedzUsuń
  5. Współczuję...:(
    Niestety złych i głupich ludzi nikt nie sieje...Sami się rodzą.
    Trzymam kciuki za szczęśliwy obrót sprawy!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, przykra sprawa. Współczuję. To okropne po raz kolejny przekonywać się, ze ludzie są jednak miejscami beznadziejni. :/

    OdpowiedzUsuń