sobota, 24 sierpnia 2013

4 dni

Za tyle dni rozpoczynamy nasze zasłużone i długo wyczekiwane WAKACJE. Ja wiem, że niektórzy widzą już same tylko oznaki jesieni, że wrzesień za pasem, że jarzębiny już dojrzałe prawie. Już po żniwach i pewnie woda w jeziorach dawno ostygła... ale co tam... WAKACJE!!!!

Od trzech dni są już u nas dwie przesympatyczne dziewczyny, które od środy będą dzielnie znosiły trudy naszej codzienności i oczyszczać będą z wszelkich nieczystości lokale niemieckie.

Niuniol niestety nie ułatwia nam życia. Od dwóch dni przynosi do domu znów myszy /mimo głośniejszego dzownka/ tyle, że teraz myszy znosi nam całkiem żywe, wcale nawet nie są one ogłuszone. Mamy już w domu dwie sztuki. Wierzę, że nie jest to parka bo jak się spikną to po naszym urlopie pojawi nam się ich cała rodzina.

W poniedziałek czeka nas wizyta po pułapki na myszy. W sumie to aż szkoda, bo one są takie śliczne.
A tak serio to nie mam pojęcia skąd to nowe hobby. Może nocami mu się nudzi, a może zbiera sobie towarzystwo na jesień i zimę, coby mieć zabawę i zero nudy, gdy za oknem będzie słota i śnieżyca.

Dobrze, że dziewczyny - Kamila i Emila - mają poczucie humoru i jak na razie jest im z tym do śmiechu.

W ostateczności we wszystkich układach tego świata, zawsze jest coś zapisane drobnym drukiem. :-)

5 komentarzy:

  1. A to na pewno kota wina bo ja też już mam myszy-wróciły już z pól na zimę...

    OdpowiedzUsuń
  2. Miłego odpoczynku Wam życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Udanych i słonecznych wakacji. Już ślę namiary, jakby co. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. myszy się boję więc nie zazdroszczę :/
    życzę wspaniałych wakacji i wpadnę czasem podlać kwiatki :)
    Pozdrowienia serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekamy na znak od Was!
    Mój urlop przesunięty, nie wiem, co i jak. Jakoś przecież będzie ;)) Całusy

    OdpowiedzUsuń