zamierzam to właśnie zastosować ale nie jest łatwo, bo: balkon nonstop otwarty, bo jak wyjdzie przed zmierzchem to nie zawsze wraca o zmierzchu, bo jak nawet zamknę balkon a on będzie chciał wyjść i zacznie drapać w szybę to... pewnie po chwili zmięknę i o! :-)
tak to idzie: V: a poza tym od zakażenia wścieklizną mają około miesiąca życia. ja: dzięki w każdym razie, już wszystkie info przekazałam, tej chyba oszczędzę;-) ... V: Mogą to życie wykorzystać na zastrzyki, w tym sensie. Nie umrą jutro jak ich Niuniol pogryzie. :-DDDDD dużo zdrówka i stu lat!
w sumie to nie wiem... śmiać się czy płakać? Niuniola na razie nie głaszczemy. Tylko po grzbiecie ewentualnie. Obserwujemy. Niuniol zaszczepiony jest więc wierzę, że to szczepienie działa. My oprócz kontaktu wzrokowego i przez papier - kontaktu żadnego z nietoperzem nie mieliśmy. Noc za mnę niestety prawie nieprzespana bo wiadomo, że w nocy różne myśli krążą mimo woli po łepetynie. Megi!!!! Dzięki za wszystko. Pozdrowienia najserdeczniejsze. ps. Niuniol ma szlaban po zmierzchu. Trudno.
Witam Jak pisze Megi Moher- nie wypuszczać o świcie i o zmierzchu.....
OdpowiedzUsuńTo jest ich druga, mniej lubiana, mordercza natura.
zamierzam to właśnie zastosować ale nie jest łatwo, bo: balkon nonstop otwarty, bo jak wyjdzie przed zmierzchem to nie zawsze wraca o zmierzchu, bo jak nawet zamknę balkon a on będzie chciał wyjść i zacznie drapać w szybę to... pewnie po chwili zmięknę i o! :-)
Usuńach, ciekawam, czy będzie edit, mam tu ładny kfiatek na fejsie z mojej rozmowy z VegAnką, wstawiłabym;-)))
OdpowiedzUsuńdawaj :-) jeśli nie ma brzydkich wyrazów :-) to editu nie będzie ;-) cmok
Usuńtak to idzie:
UsuńV: a poza tym od zakażenia wścieklizną mają około miesiąca życia.
ja: dzięki w każdym razie, już wszystkie info przekazałam, tej chyba oszczędzę;-)
...
V: Mogą to życie wykorzystać na zastrzyki, w tym sensie.
Nie umrą jutro jak ich Niuniol pogryzie.
:-DDDDD
dużo zdrówka i stu lat!
w sumie to nie wiem... śmiać się czy płakać?
UsuńNiuniola na razie nie głaszczemy. Tylko po grzbiecie ewentualnie.
Obserwujemy. Niuniol zaszczepiony jest więc wierzę, że to szczepienie działa. My oprócz kontaktu wzrokowego i przez papier - kontaktu żadnego z nietoperzem nie mieliśmy.
Noc za mnę niestety prawie nieprzespana bo wiadomo, że w nocy różne myśli krążą mimo woli po łepetynie.
Megi!!!! Dzięki za wszystko. Pozdrowienia najserdeczniejsze.
ps. Niuniol ma szlaban po zmierzchu. Trudno.
TP twierdzi, że nic wam nie grozi, bo przez papier to nie jest kontakt z nietoperzem:-) biedny N, musi to przeżywać!
Usuń