Wczoraj pożegnaliśmy naszego Przyjaciela.
Stąpa już spokojnie po łące pięknej, bez bólu i cierpienia i miejmy nadzieję, że z apetytem pochłania swoje ulubione smakołyki.
Dziękujemy Wam za wsparcie.
Jest nam Bardzo Bardzo Źle.
Wkrótce wrócimy.
Stąpa już spokojnie po łące pięknej, bez bólu i cierpienia i miejmy nadzieję, że z apetytem pochłania swoje ulubione smakołyki.
Dziękujemy Wam za wsparcie.
Jest nam Bardzo Bardzo Źle.
Wkrótce wrócimy.
Przytulam mocno!
OdpowiedzUsuńŻegnałam już kilku zwierzęcych przyjaciół, ich miejsca są na zawsze zajęte w mojej pamięci. Nauczyłam się jednak otwierać na nowych gości i cieszę się z tego.
... tulam...
OdpowiedzUsuńprzytulam mocno....
OdpowiedzUsuńModlitwa za kota
Wiersze z kotem, Marta
Panie Boże, nie jestem aniołem,
dziś niewielu jest takich na świecie,
może ci, co na ziemskim padole
pokochali zwierzęta i dzieci.
Panie Boże, powiedziałeś "Proście",
rzekłeś "Proście, a będzie wam dane"...
Wiesz, że wczoraj po Tęczowym Moście
szedł do Ciebie mój kot ukochany?
Panie Boże, poznasz go z łatwością,
miał sierść jedwabistą, cztery łapki, ogon,
proszę, o Panie, zawołaj go głośno,
bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo.
Panie Boże, nie proszę dla siebie,
znajdź mu jakąś osobę przyjazną,
by głodny i smutny nie był i żeby
przy kimś bezpiecznie mógł zasnąć.
Panie Boże, a gdy tak się stanie,
że i mnie zabrać stąd będzie trzeba,
pozwól, by wyszedł mi na spotkanie,
kiedy będę wędrować do nieba...
Bardzo nam smutno bo jesteśmy cały czas na świeżo po odejściu Aresika.
UsuńW tym wierszu jest dokładnie to o czym tak my jak i Wy pewnie myślicie, piękne sedno tego co kołacze się po głowie o PRZYJACIELU z czterema łapkami.
ojej...pomimo złych wieści z poprzedniego wpisu liczyłam na to,że Bambo wyzdrowieje...Trzymajcie się!
OdpowiedzUsuńMarleno, przesyłam uściski, trzymajcie się, piękny wiersz napisała Leptir.
OdpowiedzUsuń:( smutno nam :(
OdpowiedzUsuńMoże hasa po Wielkiej Łące z moim Psem? [*]
OdpowiedzUsuń:(
OdpowiedzUsuńDziękujemy WAM bardzo.
OdpowiedzUsuńLeptir ten wiersz czytam i czytam...
Tak, dokładnie takie są moje myśli i uczucia. Dziękuję!
Smutno i mi. Szczerze współczuję
OdpowiedzUsuńPrzykro mi i smutno. Wiem co znaczy pożegnać przyjaciela; także po ciężkiej chorobie....Trzymajcie się ciepło. A Kocisko- za Tęczowym Mostem na Was czeka...
OdpowiedzUsuńutulam w żalu:(
OdpowiedzUsuńByć może nie zachowuję się w ten czas, jak należy, ale chciałam dać znać, że bardzo podoba mi się Twój blog i proszę, żebyś przyjęła ode mnie wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńNie smuć się już i wracaj do nas :(
OdpowiedzUsuńps. zapraszam cię do mnie na wyróżnienie .....
:((
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro i smutno....
Ściskam mocno
Tomaszowa
Przykro, bardzo przykro.
OdpowiedzUsuńUsciski