Tworząc na niemieckich kafelkach smugi od mokrego mopa, przemierzam przestrzenie i myślę. Rozmyślam i analizuję. Wspominam, uśmiecham się do tych minionych kadrów, patrzę w przód i zaraz biodrem zaczepiam o kant mebla. Ból. Ale niezbyt mocny. "Patrz na to co dzieje się tu i teraz. - szepcze mi do ucha siedzący na ramieniu chochlik - Nie wybiegaj za mocno w przyszłość. To co dziś jest ważniejsze bo przecież za chwilę odbiegnie w dal, hen za nami i nigdy już nie powróci."
A więc jestem Tu i Teraz. Edukuję się, czytam, oglądam, rozmawiam, jem, śpię i staram się być spokojna. Wybieram cały czas drogę, którą chcę iść. Potem dzielę się przemyśleniami z Nim i On jest pozytywnie nastawiony. Przecież raz wybrana droga ma wiele odnóg. Trzeba dobrze wiedzieć, w którą skręcić aby dojść do celu. Nie wiem czy my dobrze wiemy ale błogość, która pojawia się przy konkretnych rozstajach sugeruje, że wybór był odpowiedni. Gdy coś nas uwiera, przystajemy na chwilę, wyrzucamy z buta uciskające kamyki i staramy się iść dalej, bardziej uważnie, stąpając rozsądniej bo grudkowatej powierzchni.
Wielość niewiadomych wydaje się być mniejsza. Rozwiązania nie zawsze przychodzą szybko ale samo otrzymanie dobrego wyniku, jest radosne.
Koniec roku to czas podsumowań. Rok nie był łatwy, wiele smutku się pojawiło i może dobrze, że się kończy. Patrzę jednak z optymizmem na to co dziś i co jutro. Przyjaźń, uśmiech, rozmowa, dotyk dłoni, ciepło kota... tyle mi potrzeba.
A więc jestem Tu i Teraz. Edukuję się, czytam, oglądam, rozmawiam, jem, śpię i staram się być spokojna. Wybieram cały czas drogę, którą chcę iść. Potem dzielę się przemyśleniami z Nim i On jest pozytywnie nastawiony. Przecież raz wybrana droga ma wiele odnóg. Trzeba dobrze wiedzieć, w którą skręcić aby dojść do celu. Nie wiem czy my dobrze wiemy ale błogość, która pojawia się przy konkretnych rozstajach sugeruje, że wybór był odpowiedni. Gdy coś nas uwiera, przystajemy na chwilę, wyrzucamy z buta uciskające kamyki i staramy się iść dalej, bardziej uważnie, stąpając rozsądniej bo grudkowatej powierzchni.
Wielość niewiadomych wydaje się być mniejsza. Rozwiązania nie zawsze przychodzą szybko ale samo otrzymanie dobrego wyniku, jest radosne.
Koniec roku to czas podsumowań. Rok nie był łatwy, wiele smutku się pojawiło i może dobrze, że się kończy. Patrzę jednak z optymizmem na to co dziś i co jutro. Przyjaźń, uśmiech, rozmowa, dotyk dłoni, ciepło kota... tyle mi potrzeba.
Lubie czytac Twoje posty, odnajduje w nich duzo moich wlasnych mysli...
OdpowiedzUsuńSzczerze zycze Ci wszystkiego czego Ci potrzeba: przyjazni, usmiechu, rozmowy, dotyku dloni, ciepla kota...
Miło mi bardzo i cieszę się, że to co sobie tutaj skrobię trafia do kogoś. :-) Dziękuję za życzenia i pozdrowienia ślę
Usuńno to dobrze:-)
OdpowiedzUsuńdobrze jest:-)
uśmiecham się i macham do was!
widzimy Twój uśmiech i niebieska oczęta. Odmachujemy :-)
UsuńŁadnie i mądrze napisane. Jakbyś czytała w moich myślach. Każdy z nas ma rozterki, codziennie podejmuje wiele decyzji. Oby były słuszne i trafne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że ktoś myśli podobnie do mnie/do nas. Oby rozterki były naszym kompanem jak najrzadziej. Pozdrowienia
UsuńI tak trzymaj aż dojdziesz do celu :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńO to właśnie chodzi w tej naszej drodze. Dobrze, że jesteś szczęśliwa. Niech Cię, Was szczęście nie opuszcza na czasem bardzo krętych i wyboistych ścieżkach. Gorąco i słonecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńP.s. U nas piękna pogoda, słońce, trawa jeszcze zielona. Zimę zamówiłam na styczeń. Ciekawe czy mam jakichś przyjaciół w magazynie śniegu na górze. Póki co nie jest źle.
My także pozdrawiamy i wciąż wspominamy wizytę u Was. Jeśli nie macie ochoty na śnieg to życzymy zatem jeszcze trochę ciepła ale dla równowagi w przyrodzie trochę go powinno spaść. Białe święta byłyby piękne. Ale skoro masz chody na górze to ja się nie wtrącam :-)))).
UsuńAno. Kwintesencja sensu: ważne jest tu i teraz. Ważne szczęście z małych rzeczy.
OdpowiedzUsuńJesteście dla mnie tak harmonijną parą, tak uważni w stosunku do siebie nawzajem... uśmiecham się, jak o Was myślę ;-)) Będzie dobrze. Jest dobrze ;)
Ściskam ;)
Ojej... alem spurpurowiała. :-) Harmonia to dobre słowo na mój stan... takie błogie. Cieszę się, że takie robimy wrażenie. Ale wiesz, rogi też nam czasem rosną! :-) pozdrowionka
UsuńCzasem zbyt dokladne planowanie nie jest az tak wskazane i lepiej skazać się na Ścieżkę... :) I wierzyć że zaprowadzi nas tam, gdzie będzie najlepiej :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego, jak zawsze, dzielni ludzie!
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć taki sprawdzian dobrych wyborów, jak Wy ... A może mam?
Czymże jest radość jak nie minionym smutkiem, czymże jest szczęście jak nie pewna świadomością rzeczy tu i teraz, dobrze, że wiesz o tym i że masz kota : )
OdpowiedzUsuń