tag:blogger.com,1999:blog-6672448798213035232.post3394232744260640362..comments2024-01-02T15:49:41.361+01:00Comments on NASZA POLANA: trudne pytaniaNasza Polanahttp://www.blogger.com/profile/01962002947537485709noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-6672448798213035232.post-30097625995665746642011-03-11T19:28:02.429+01:002011-03-11T19:28:02.429+01:00My do Niemiec na parę lat tylko jedziemy w celu uz...My do Niemiec na parę lat tylko jedziemy w celu uzbierania funduszy na docelowe życie u nas, w Polsce, w Sudetach, w starej stodole, którą zamierzamy przywrócić do życia. :-)Nasza Polanahttps://www.blogger.com/profile/01962002947537485709noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6672448798213035232.post-76793031398147255432011-03-10T14:38:23.435+01:002011-03-10T14:38:23.435+01:00pewnie przez wczesniej wspomniana saune myslalam, ...pewnie przez wczesniej wspomniana saune myslalam, ze wybieracie sie do Skandynawii, ale w Niemczech wcale nie bedzie gorzej - emigracja to pasmo problemow w kazdym miejscu- najwazniejsze, aby jak najszybciej poznac system i nauczyc sie z niego korzystac. To oczywiscie bardzo osobiste, ale ja zamiast kozy wolalabym mieszkanie w Berlinie. Pozdrawiam goraco :)artdecohttps://www.blogger.com/profile/01578842042228460898noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6672448798213035232.post-19333957995079540052011-03-09T07:04:18.538+01:002011-03-09T07:04:18.538+01:00Witaj, właśnie przeczytałam od deski do deski i wi...Witaj, właśnie przeczytałam od deski do deski i wiesz co, trochę Wam zazdroszczę początku tej drogi, tak, tak. Zazdroszczę tych snów i marzeń na jawie, wiem jak to jest, kiedy układasz sobie w głowie całe swoje przyszłe życie, widzisz swój dom i to jak będzie wyglądała kuchnia i jakie kwiatki będą rosły w ogródku. To wszystko już za mną, nie zawsze było różowo, ale ani przez chwilę nie żałowałam tej decyzji, nawet wtedy kiedy wydawało się, że wszystko jest nie tak, kiedy brakowało kasy na dalsze remonty, kiedy człowiek utyrany był do bólu. Spełnicie Wasze marzenia - wiem to, bo jest w Was dużo determinacji, odwagi, a przede wszystkim miłości. Miłości nie tylko do siebie nawzajem, ale do całego świata i tych maluczkich żyjących na naszym padole. Wasz kot, to szczęściarz, myślę, że niewielu zadałoby sobie tyle trudu, żeby zabrać ze sobą zwierzaka, bo to same kłopoty i przeszkody i kłopoty, lepiej przecież oddać go komuś i mieć z czapy. Dla mnie miarą człowieczeństwa jest między innymi nasz stosunek do zwierząt, dlatego jesteście ludźmi przez duże L. Nic się nie bój dziewczyno, dacie radę i jeszcze będę czytała Twojego bloga o tej wymarzonej Polanie, przez cały czas będę mocno trzymała kciuki za Was (no czasami puszczę, żeby coś ugotować naszym Gościom). Odzywaj się z tej obczyzny czasami i pamiętaj, że tu w internetowym świecie takie świry jak Wy czekają na kilka słów od Was...Żałuję jedynie, że tak późno trafiłam na Twój ślad...jolahttps://www.blogger.com/profile/03966214839798926548noreply@blogger.com